Krzywa Wieża w Pizie – Królowa jest tylko jedna :)

Wysłane przez: Edyta In: Category 1 On: Komentarz : 0 Hit: 470

Piza to jedno z wielu przepięknych, toskańskich miast. Jak głosi legenda, miasto zostało założone przez greckich uciekinierów, którzy schronili się tutaj po zakończeniu wojny trojańskiej. Jednak dopiero w czasach Imperium Rzymskiego Piza ożywiła się politycznie, handlowo i społecznie, a na przełomie XI i XII wieku miasto przeżywało swój największy rozkwit. I właśnie z tego okresu pochodzą najpiękniejsze zabytki miasta jak chociażby Piazza dei Miracoli. 

Dzisiejsza Piza to żywe i prężnie rozwijające się miasto. Ciekawostką jest fakt, że mieszka tu bardzo wielu cudzoziemców. Szacuje się, że na dziesięciu pizańczyków przypada aż dwóch obcokrajowców (a wysokie drugie miejsce zajmuje bardzo liczna wspólnota Polaków). 

Mimo, że Piza może zaoferować znacznie więcej, tak naprawdę wszyscy udajemy się tam w jednym celu: żeby zobaczyć Krzywą Wieżę. Krzywą Wieżę, która jest symbolem nie tylko Pizy, ale jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli Włoch, i która sprawia, że rocznie przybywa do Pizy około 10 milionów turystów z całego świata.

W samym sercu miasta, w obrębie najstarszego pierścienia murów mieści się wspaniały kompleks 4 budowli w stylu romańskim zwany Piazza dei Miracoli czyli Plac Cudów. I to właśnie tutaj, jako jedna z 4 budowli, dumnie wznosi się ku niebu wspaniała, chociaż pochylona (a raczej właśnie dlatego taka wspaniała) Torre Pendiente :)

Budowle Placu Cudów zaczęły powstawać na przełomie XI i XII wieku. Jako pierwsza została wybudowana imponująca Katedra Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Pod względem ilości dzieł sztuki świątynia ta mogłaby konkurować z niejednym włoskim muzeum. Ponadto legenda wiąże katedrę z jednym z najwybitniejszych obywateli miasta – Galileuszem. Przez wieki uważano, że to tutaj, podczas obserwacji kościelnego oświetlenia Galileusz odkrył prawo ruchu wahadłowego.

Jako kolejna budowla, zostało wzniesione Baptysterium św. Jana Chrzciciela, którego budowę ukończono dopiero w połowie XIV wieku. To największe baptysterium we Włoszech, a niewątpliwą atrakcją są dwie chrzcielnice o różnych rozmiarach: zgodnie z antyczną tradycją, dorosłych i dzieci chrzczono w osobnych miejscach.

Trzecia budowla Placu Cudów to specyficzny cmentarz zwany Camposanto, który ma kształt czworoboka otoczonego z wszystkich stron krużgankami. Na cmentarzu tym przechowywana jest święta ziemia z Jerozolimy, którą ofiarowali miastu pizańscy rycerze biorący udział w wyprawie krzyżowej w 1200 roku.

I wreszcie…. słynna Krzywa Wieża!

Niepowtarzalna i jedyna w swoim rodzaju Po prostu Królowa

To w istocie dzwonnica katedralna, zbudowana z białego marmuru na planie okręgu. Ma osiem kondygnacji, mierzy 56 metrów, a jej masę szacuje się na 14 tysięcy ton. 

Budowa wieży trwała 199 lat. Rozpoczęła się w 1173 roku i została wstrzymana po wzniesieniu trzeciego pierścienia konstrukcji, ponieważ piaszczysty, niestabilny grunt spowodował, że konstrukcja zaczęła się przechylać. Prace podjęto dopiero po 100 latach, a proces pochylania się wieży próbowano korygować poprzez zmianę wymiarów wieży. To z tego powodu kolumny po jednej stronie wieży są niższe, a po drugiej wyższe. Prace ukończono w 1350 roku, a następnie na szczycie wieży zawieszono dzwony.

Nie był to jednak koniec problemów, przez dziesięciolecia wieża sukcesywnie się pochylała (średnio 1 mm na rok). 

Maksymalne odchylenie od pionu odnotowano w roku 1993, wynosiło ono 4,47 m i wówczas władze Pizy zadecydowały o zamknięciu zabytku, aby wzmocnić jego konstrukcje i zmniejszyć odchylenie.

Wieżę ocalił zespół ekspertów pod kierunkiem profesora geotechniki urodzonego w Polsce: Michela B. Jamiołkowskiego. Wzmocniono fundamenty dzwonnicy i grunt obok wieży, zapobiegając jego dalszemu osuwaniu. Prace trwały 20 lat, a zespół profesora Jamiolkowskiego dał Krzywej Wieży gwarancję na 300 lat!!!

Od roku 2011 można ponownie wspinać się na szczyt Krzywej wieży.

Moje pierwsze „spotkanie” z Krzywą Wieżą, wiele lat temu, pamiętam do dzisiaj.  Zdążałam w kierunku Piazza dei Miracoli zupełnie zwyczajną, wąską uliczką i nagle, nieoczekiwanie uliczka wyszła na plac i – bez ostrzeżenia - moim oczom ukazała się Krzywa Wieża w swoim idealnym pochyleniu. Pamiętam delikatny szok i towarzyszące mu dziwne uczucie, które mnie wówczas ogarnęło: poczucie, że widzę „na żywo” budowlę, która – za sprawą wielu widzianych wcześniej zdjęć – wydawała mi się bliska i znajoma…

Podczas trzeciej wizyty w Pizie, udało mi się w końcu zobaczyć Krzywą Wieżę od środka i wspiąć się na jej szczyt.

Na górę można było zabrać ze sobą jedynie aparaty fotograficzne, wszystkie torby i plecaki trzeba było zostawić w szatni. Wejścia strzegli uzbrojeni po zęby karabinierzy. Tworzyło to leciutko dziwna atmosferę… A potem, po wejściu do wnętrza nowe zaskoczenie: po wspaniałych wnętrzach katedry i baptysterium spodziewałam się, że zarówno wnętrze dzwonnicy będzie ozdobione, tymczasem Krzywa Wieża w środku jest zupełnie pusta. Znajduje się tam jedynie spiralna klatka schodowa prowadząca na taras widokowy z dzwonami. 

No cóż, a zatem budowla, którą uważamy za „znajomą” potrafi nas zaskoczyć :) A widok z góry na Plac Cudów jest zachwycający :)

I na koniec garstka ciekawostek dotyczących naszej Królowej:

-  Krzywa Wieża od początku swego istnienia przetrwała co najmniej 4 silne trzęsienia ziemi. Wg włoskich ekspertów badających sprawę przetrwała dzięki temu, że jest krzywa , ponadto gliniasta gleba, na której została zbudowana podziałała jak doskonały „izolator sejsmiczny” chroniąc budowle przed runięciem

- według jednej z legend w 1600 roku Galileusz przeprowadził swój słynny eksperyment z badaniem przyspieszenia właśnie ze szczytu Krzywej Wieży (wielu naukowców uważa jednak, że to mit biorąc pod uwagę brak wiarygodnych źródeł)

- w czasie II wojny światowej dzwonnica była punktem obserwacyjnym żołnierzy niemieckich, o czym wiedzieli alianci. Młody, amerykański żołnierz Leon Weckstein miał za zadanie obserwować wieże, a gdyby pojawili się nieprzyjaciele, dać znać do ostrzału. Weckestein nie zauważył, lub nie chciał zauważyć żadnego ruchu nieprzyjaciela i dzięki temu wieża ocalała.

- Campo dei Miracoli w 1987 roku został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Na koniec podzielę się z Wami swoją osobistą refleksją na temat Pizy: są miejsca i zabytki, które raz się zobaczyło i człowiek ma poczucie, że wystarczy, ze zaspokoił swój „głód” zwiedzania i nie musi tam już więcej wracać.  Ja byłam w Pizie 3 razy, a mimo to pozostaje ona nieustająco na mojej liście „DO ZOBACZENIA” :)  Chciałabym w końcu zgłębić inne ciekawe miejsca w Pizie, których do tej pory nie zobaczyłam. Ale przede wszystkim – no cóż, nie będę kłamać :) - mogłabym bez końca zwiedzać Piazza dei Miracoli i oczywiście delektować się idealną krzywizną Krzywej Wieży – bo Królowa jest tylko jedna :)

Komentarze

Zostaw komentarz

Niedziela Poniedziałek Wtorek Środa Czwartek Piątek Sobota Styczeń Luty Marzec Kwiecień Maj Czerwiec Lipiec Sierpień Wrzesień Październik Listopad Grudzień